serwis chłodniczy Przed tym odkryciem freony były masowo
Freony (CFC, od ang. chlorofluorocarbons) ? grupa chloro- i fluoropochodnych węglowodorów alifatycznych. Słowo Freon jest zarejestrowanym znakiem handlowym należącym do koncernu DuPont. Freony uznano powszechnie w latach 90. XX wieku za szkodliwe dla środowiska. Uważa się, że ich emisja do środowiska jest jedną z głównych przyczyn zanikania warstwy ozonowej w atmosferze ziemskiej. Przed tym odkryciem freony były masowo stosowane jako ciecze robocze w chłodziarkach, gaz nośny w aerozolowych kosmetykach oraz do produkcji spienionych polimerów.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Freon
O badaniach termowizyjnych
Badania termowizyjne przynoszą wiele korzyści, a przede wszystkim pozwalają uniknąć wielu problemów w przyszłości. Warto się nad nimi zastanowić już na etapie projektu, żeby przetestować czy dane rozwiązania się sprawdzą, Biorąc pod uwagę, że takie badania są ważnym etapem inwestycji, zwłaszcza jeśli jest ona dofinansowana programem budowy domów energooszczędnych i pasywnych.
Postawa społeczna, a oszczędzanie energii
Nie oszukujmy się - budowanie domów o jak najmniejszym zapotrzebowaniu na energię, to po prostu konieczność. Wiem, że wielu tradycjonalistów się oburzy, ale wystarczy popatrzeć na to jak w ostatnim dziesięcioleciu rosły ceny energii - zarówno prądu, gazu, jak i opału stałego.
Jeżeli ludzkość nie wymyśli taniej energii, to oszczędzanie zasobów to jedyna droga. Na dzień dzisiejszy chyba najtaniej wychodzi energia atomowa, jednak budzi to wiele kontrowersji.
Mówi się o planach budowy elektrowni atomowej w Polsce od lat, jednak do tej pory nic się konkretnego w tym temacie nie dzieje. I nie miejmy złudzeń - tak zostanie. Społeczeństwo jest wrogiem "atomówek", wrogiem ekologicznych rozwiązań (typu wiatraki i kolektory) oraz wrogiem domów pasywnych.
I nie rozumiem dlaczego, naprawdę. Nie możemy ciągle bazować na węglu, który nie jest ani tani, ani obojętny dla zdrowia. Dymy z pieców domów jednorodzinnych zatruwają całe miasta. Tak, to jest problem.