Zagrożenia w sieci - prawda, czy fałsz?
Żeby się czuć bezpiecznie czasem wystarczy nie zdawać sobie sprawy z tego, że istnieje jakieś zagrożenie. Zwracamy uwagę na takie przestępstwa jak kradzieże, gwałty,...itd. a nie mamy świadomości, że coś złego może się nam przytrafić... w internecie. Im młodsze pokolenie tym bardziej bezkrytycznie podchodzi do tych kwestii. Sieć staje się powoli "środowiskiem naturalnym" wielu grup społecznych. No dobra - ale co takiego strasznego może nam się stać? Były medialne akcje dotyczące tego, że za pomocą internetu pedofile poszukują ofiar. Pojawiały się kwestie wykorzystywania nagrań czy zdjęć do kompromitacji danej osoby. Jednak to nie wszystko - to tylko czubek góry lodowej!
Poczytaj sobie o cyberprzstępczości:
Według Norton Cybercrime report w 2012 roku aż 556 mln ludzi na całym świecie padło ofiarą przestępczości w sieci. Co zrobić, aby zminimalizować zagrożenie i czuć się bezpieczniej?
Cyberprzestępcy mogą zaatakować każdego użytkownika internetu oraz telefonu komórkowego. Ofiarą przestępczości w sieci w ciągu ostatniego roku padło 45 proc. polskich internautów, a część z nich może nawet nie być tego świadoma, ponieważ nie wie, iż szkodliwe oprogramowanie niekiedy działa w ukryciu, w niewidoczny sposób. Szczególnie narażone na ataki sa dzieci, które nie wiedzą o istniejących zagrożeniach oraz są mniej podejrzliwe. Mirosław Maj, prezes fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń twierdzi, że hakerzy często używają prostych zabiegów socjotechnicznych, aby wzbudzić zaufanie internauty, na przykład podszywają się pod kolegę z pracy lub ze szkoły. Następnie proszą o przysługę, taką jak wysłanie SMS-a, którzy rzekomo kosztuje kilka groszy, a naprawdę kilkanaście złotych. Niestety, aż jedna na cztery osoby daje się nabrać na taki podstęp.
Źródło: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/cyberprzestepczosc_czym_jest_i_jak_sie_przed_nia_bronic_244181.html
Hello, ogarnij swoje konto na FB!
Głupcze! Po pierwsze - prywatność! Czyli serio, ale to naprawdę serio - wszystko co robisz może się obrócić przeciwko tobie. Jeśli bezrefleksyjnie publikujesz wszystko na portalach społecznościowych, to wiedz że wcześniej, lub później dosięgnie cię ręka sprawiedliwości. Szukasz pracy i naprawdę nie wiesz czemu nie możesz jej znaleźć? To może kurde usuń te fotki z imprezy, gdzie pozujesz z drinkiem, lub całujesz jakąś laskę. Serio. Tak, to prawda - pracodawcy sprawdzają prywatne konta na Facebooku. Nie, to nie znaczy że musisz od razu kreować się na zapracowanego biznesmena, czy też wrzucać fotki z kawą. Lub kawy. Wystarczy ODROBINA ZDROWEGO ROZSĄDKU!