Usuwanie skutków powodzi
Każdy dom dotknięty powodziom powinien być dokładnie odkażony. Niestety woda powodziowa jest niezwykle groźna dla ludzi oraz zwierząt. Wszystko, co zostało w domu zalane oraz powierzchnie, które woda mogła przypadkowo popryskać oraz powierzchnie, które mogły wodą powodziową nasiąknąć należy dokładnie odkazić. Na początek po usunięciu wody oczyszczamy podłogi ze szlamu. Robimy to w ubraniu ochronnym, wybierając szlam szpachlą lub łopatą. Po usunięciu myjemy podłogę wodą z detergentem, a później spryskujemy środkiem odkażającym. Do mycia ścian po powodzi najlepsze są myjki ciśnieniowe. Do mycia, czyszczenia i sprzątania należy używać tylko i wyłącznie wody odkażonej a wylewanie wody pozostałej po myciu powinno być tylko i wyłącznie do ścieków. Odkażając pamiętajmy o każdym miejscu w domu. Spryskajmy środkiem odkażającym każdy zakamarek domu, piwnic i strychu. Preparaty odkażające należy używać zgodnie z instrukcją umieszczaną przez producenta na opakowaniu, zachowując wszelkie środki ostrożności.
Kot bywa lekiem na całe zło
Myszy i szczury - to też częsty problem. Same z siebie bywają niegroźne, ale mogą roznosić bardzo groźne drobnoustroje. Wszystko zależy od tego, jak wielki problem mamy do pokonania. Pojedynczy gryzoń naprawdę nie potrzebuje wzywania armii specjalistów, wystarczy pułapka. Lub domowy kot. Ci, którzy mają w domu kota, nie ma mają myszy, nawet jeśli nasz sierściuch nie jest łowny, to sam jego zapach odstrasza gryzonie. Koty sprawdzą się również przy owadach takich jak karaluchy, czy muchy. Nie, nie namawiam do tego, żeby kotem zwalczać gryzonie, czy insekty - jest wiele lepszych powodów, by przygarnąć mruczącego zwierzaka :).
Jak walczyć z robactwem (lub raczej jak NIE walczyć
Robactwo w domu to bardzo duży problem. Mole, karaluchy, albo najbardziej upierdliwe na świecie - pluskwy. Można sobie radzić domowymi sposobami, korzystając z porad na internetowych forach. Przeczytamy, że można użyć soli, spirytusu, czy denaturatu. Wiecie co? Gwarantuję, że nie będzie to skuteczne. Zwłaszcza nie polecam rzekomo najskuteczniejszej opcji z denaturatem - mało, że nie pozbędziecie się robactwa, to jeszcze wasz dom będzie cuchnął gorzej, niż niejedna melina. Wietrzenie tego smrodu potrwa pewnie z tydzień, a robaczki wesoło będą sobie tuptać po waszym domu. Chcecie skutecznej metody na dezynsekcję? Szukajcie dalej.