Blogi kulinarne - pasja, czy praca?
Blogi kulinarne należą do najpopularniejszych w sieci. Polskim absolutnym rekordzistą, przekraczającym milion unikalnych użytkowników miesięcznie, jest kwestiasmaku.com
Skąd ten fenomen? Cóż - internet jest niezwykle przydatnym narzędziem jeśli chodzi o przepisy kulinarne. Mało, że możemy znaleźć przepis na wszystko (również na bardzo egzotyczne dania), to jeszcze możemy sprawdzić, czy to danie rzeczywiście jest dobre - po opiniach i komentarzach.
\Wydaje się, że powinien to być niezły rynek - mnóstwo użytkowników reprezentujących najbardziej pożądaną grupę docelową - żyła złota? A jednak nie. Wbrew pozorom o pieniądze z bloga wcale nie jest łatwo, nawet jeśli przyciąga on masę użytkowników. Owszem, niektórzy potrafią z tego żyć - nawiązują współpracę z markami, sprzedają przestrzeń na stronie pod reklamy, biorą udział w różnych akcjach, czy... wydają książki kulinarne.
Jednak to wcale nie jest żyła złota - nie ta branża. Brakuje dobrych programów afiliacyjnych, z których są najlepsze zyski. Bo z samych kliknięć w reklamy AdSense niestety się nie zarobi (o czym można poczytać na branżowych stronach internetowych).
Da sie gotować smacznie i zdrowo?
Gotowanie może być formą spędzania wolnego czasu. Warto przygotowywać posiłki samodzielnie, ponieważ mamy większą kontrolę nad tym co jemy. Zdrowe odżywianie jest bardzo ważne - zapobiega nowotworom, dodaje energii i poprawia samopoczucie. Ostatnio coraz popularniejsze jest przygotowywanie potraw na parze - można tutaj zastosować albo specjalny wkład na garnek, są również dostępne piekarniki parowe. Warzywa i ryba przygotowane na parze nie tracą witamin i przede wszystkim - nie dodajemy dodatkowych kalorii. Taki garnek lub wkład do gotowania na parze to nie jest jakiś wielki wydatek, a przygotowanie dania jest szybkie i naprawdę łatwe.
Czy moda "na jedzenie" jest zła?
Na pintereście zdjęcia kulinarne są jednymi z najpopularniejszych. Niektórzy mogą odnieść wrażenie, że w ogóle zrobiła się jakaś moda na gotowanie, jedzenie, łażenie po restauracjach, zakładanie i śledzenie blogów kulinarnych, itd.
Oczywiście malkontentów, którzy głoszą złote myśli w stylu "jak się można żarciem zachwycać" w kraju nad Wisłą nie brakuje. A ja zapytam serio - co to komu przeszkadza, że ludzie interesują się jedzeniem? I czy to nie jest pozytywne zjawisko, zwłaszcza w erze zalewu śmieciowym żarciem, w erze otyłości w śród dzieci i nastolatków? No cóż - wszystkim się widocznie nie dogodzi.
Zazwyczaj potrawy przedstawione na zdjęciach to całkiem zdrowe propozycje. Co raz więcej blogów kulinarnych pokazuje przepisy na wartościowe dania, z nieprzetworzonych produktów, na odchudzone desery, itd. To naprawdę warto promować!